piątek, 26 grudnia 2014

Spóźnione życzenia

Przepraszam, że tak się zagapiłam :( Składałam życzenia wszędzie, to tu akurat musiałam zapomnieć :/
Anyways. 
Zdrowia, szczęścia, pomarańczy i niech Wam R5 nago zatańczy! 
A tak na serio...
Wspaniałych chwil w towarzystwie rodziny, dużo prezentów, biletów na koncerty, samych szóstek w szkole, najlepszych przyjaciół, ale przede wszystkim spełnienia marzeń :)
Kocham Was,
Ally. 

środa, 10 grudnia 2014

92. Since moving day nothing has happend. FINAŁ SEZONU.

Okej, czas się ruszyć i napisać rozdział xD Akurat mam dzisiaj pracę kontrolną z matematyki i muszę się uczyć, dlatego będzie krótki. Dedykacja dla wszystkich, którzy czekali i dla tego Anonima, który do mnie wczoraj napisał :) Postać Joe'go pojawi się dopiero w drugim sezonie, bo nieco pomieszały się plany. 

OCZAMI LAURY
Obudziła mnie zniecierpliwiona Vanessa. Rozejrzałam się po pomieszczeniu do złudzenia przypominającym salę w szpitalu. To BYŁA sala w szpitalu. Nic nie rozumiałam. Przecież niedawno razem z Rikerem chodziliśmy po centrum, a teraz? Jak się tu znalazłam?!
- Musimy się śpieszyć, Młoda. Samolot nam odleci - zaśmiała się.
- Jaki samolot? Gdzie Ross i Ally? Chcesz zostawić męża w Los Angeles? - patrzyłam na nią jak na wariatkę, ona robiła dokładnie to samo - Czego chcesz?!
- Nie wiem, co bierzesz, ale przestań - pokiwała głową - Przyniosę wypis.
Ruszyła w stronę drzwi, a ja krzyczałam "Gdzie jest Ross?!". Wtedy wszystko we mnie uderzyło. Wypadek. Szpital. Londyn. Zerwałam się z łóżka lądując twarzą na podłodze. Wszystko w co wierzyłam prysnęło jak bańka mydlana. Moje życie okazało się tylko snem... To nie fair! Zacisnęłam dłonie w pięści. 
- Vanessa! Vanessa! - zawołałam - Ja muszę się dostać do LA! MUSZĘ! 
Najwidoczniej nie słyszała, mało mnie to obeszło. Wybiegłam ze szpitala. Czas zacząć od nowa.

OCZAMI ROSSA
- Nie widzę problemu, Ryd - wzruszyłem ramionami - Możesz nawet sama nakręcić ten teledysk.
- Um... Kręceniem niech się zajmie profesjonalista - wtrącił Riker - Po Sexy Back...
- To nie moja wina, że wyglądałeś jak frajer. Z tym się urodziłeś - prychnęła blondynka.
- Nie chcę was martwić, ale ktoś chyba stoi w ogródku - Rocky wskazał na okno.
Zignorowałem go. Fanki zbyt często przychodziły pod nasz dom, żeby miało to zrobić na nas jakiekolwiek wrażenie. Co innego, kiedy wchodziły przez okno do naszych pokoi. Wtedy trzeba było reagować.
- Rozmawiaj z Andre, Dells - oparłem się plecami o ścianę - Jeśli on też się zgodzi, droga wolna.
- To będzie najlepszy teledysk R5! - pisnęła podekscytowana blondynka - Kocham was, kretyni!


Naprawdę krótki, ale dużo zmienia. Ten pomysł wpadł mi już dawno temu i postanowiłam go wykorzystać :D Drugi sezon zacznę pisać i opublikuję 1 rozdział, kiedy będę miała kilka na przód.

Co myślicie?
Kocham Was :*

wtorek, 2 grudnia 2014

Blog informacyjny

Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad założeniem bloga informacyjnego albo zgłoszeniem do R5LauraPL, ale skoro jedna Anonimowa osoba chciałaby, żeby powstał kolejny, to czemu nie? Sama nie do końca mam czas, więc szukam osoby chętnej do współpracy :) Piszcie w komentarzu, najlepiej załączcie kontakt ^^

Rozdział niedługo. Chce ktoś pomóc napisać? XD