poniedziałek, 24 lutego 2014

88. OMG! Why?!

SCENA +18! CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!

- Coś sugerujesz? - spytałem z uśmiechem.
- Może - odparła mierząc mnie zawadiackim spojrzeniem.
Włożyłem ręce pod koszulkę brunetki na co wzdrygnęła się. Przez chwilę wyglądała na przestraszoną.
- Coś się stało?
- Nie. Obiecaj mi coś - poprosiła.
- Co?
- No... Że mnie nigdy więcej nie zdradzisz - szepnęła.
- Przysięgam - odparłem buracząc się.
Ledwo ściągnąłem z niej koszulkę, a już Vanessa zadzwoniła. Ma wyczucie! Z ciężkim westchnieniem odebrałem.
- Czego? - wyburczałem.
- Założyłam się z Rikiem, że rozwalicie łóżko - wyszeptała - Poskaczcie trochę, okej?
- Zboczeńcy!
Maia wyrwała mi telefon, odłożyła go na stolik. Nigdy wcześniej... Uh... Nie robiliśmy tego. Znaczy raz, ale po pijaku i nic nie pamiętam.

OCZAMI MAI
Ufam temu kretynowi. Ostatnio skończyło się ciążą, ale teraz już raczej nie może. Czułam te słynne motyle w brzuchu. Po prostu byłam szczęśliwa! Delikatnie pocałowałam chłopaka, a on przez krótką chwilę siłował się z zapięciem od mojego stanika. Boziu, jaka ciapa z niego! Ostatecznie wygrał tą wojnę, na co zachichotałam. Zmarszczył brwi. Jeszcze brakuje, by strzelił focha.
- Rocky... Błagam... Naprawdę! Nie rań mnie już. Ja miałam kiedyś problemy z sercem - wyznałam.
- Żałuję tego, co zrobiłem. Wybaczysz?
- Tak. Kocham cię najbardziej na tym zasranym świecie!
Zacisnęłam mu rękę na kroczu. Zdziwił się chłopak, ale odpłacił pocałunkiem. Oboje wiemy, że łóżko tego nie wytrzyma. Huh. Musnął ustami mój obojczyk na co wzdrygnęłam się. Czuły punkt. Stopniowo schodził coraz niżej. Z nerwów spięłam mięśnie, więc na chwilę przestał. Nic nie poradzę, robię to machinalnie. Mój oddech znacznie przyspieszył. Ściągnęłam z niego bluzkę. Wtedy do głowy uderzyła mi wódka, a teraz miłość.
- Jesteś cudowna, mała - wymruczał szarmancko.
- No ja się nie dziwię. W końcu zapewniam ci rozrywkę na wieczór - zaśmiałam się nerwowo.
- Nie, nie dlatego - teatralnie przewrócił oczami.
- Zatkaj się już!
Teraz ja wywróciłam go na plecy, aż coś strzeliło. Mam nadzieję, że nie w brunecie. Miziałam go włosami po twarzy. Chwilę później oboje byliśmy nadzy. Zemdleję, fuck, zemdleję! Znowu leżałam pod nim i bez bicia przyznam, że musi zrzucić parę kilo. Delikatnie we mnie wszedł, jęknęłam z podniecenia. Melody siedzi z Laurą, a my tu... Dobra, nie kończę. Wplotłam mu ręce we włosy i przyciągnęłam do siebie, by po raz kolejny pocałować. Boże, mam nadzieję, że Nessa nagle nie wlezie! Zabiłabym ją na miejscu! Z dugiej strony wie, że zadzieranie ze mną nie należy do zbyt opłacalnych rzeczy. Wracając do mnie i Rocky'ego... Za bardzo nie ma co mówić. Łóżko co kilka sekund chrupało, a po godzinie w ogóle się złamało i wylądowaliśmy w czarnej dziurze.
- Kuuuźwaaa! - zawyłam.
- Wiedziałem, że kiedyś je zniszczymy - wymownie poruszył brwiami.
- Tylko czemu moje?! - burknęłam.
- Z moim też spróbujemy! - zaoferował.
- Nie, dziękuję.
Zepchałam kołdrę na podłogę i powoli się tam zturlałam. Rockuś tak samo. Wtuliłam się w jego szyję i po jakimś czasie najzwyczajniej w świecie zasnęłam.

----
Booooże, jaka masakra! -,- Mega krótko, bo nie chcę, żeby ktoś pominął coś ważnego.

8 komentarzy:

  1. Cudowny rozdział!
    Czekam na nexta!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo czekam na nexta i mam nadzieje że będzie dłuższy

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju jeju jeju jeju*.* Cudo *.* jesteś wspaniała !
    Czekam na next. Mam nadzieje że zrobisz też coś z Raurą .. ^^ oj przepraszam. Jestem troszke zboczona xD
    Czekam ;*
    I Kocham ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo PO PRZECZYTANIU GO LATAŁAM PO DOMU Z TAKIM BANANEM NA TWARZY DAWAJ SYBCIUTKO NEXTA :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny !! Ja również czekam na nexta.. i mam nadzieje, że będzie podobna scena z RAURĄ, ale dłuższa .:*

    Pozdrawian Olii <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki świetny ten rozdział! Tylko pytanie, czemu ja się tak jaram? Masakra ;c
    Zajebiście ci to wyszło! <3
    Czekam z niecierpliwością na nn ;p

    OdpowiedzUsuń