-Pierwszy raz było tak źle?-z zamyślenia wyrwał mnie głos brunetki.
-Oj, nie. Poprzednio ja dostałam od Rika i miesiąc bali się wyjść z pokojów. Wtedy Riker głową Rossa rozbił okno-opowiedziałam przebieg bójki sprzed miesiąca.
-O co oni tak walczą?-spytała dziewczyna.
-Tym razem o ciebie. Ross w życiu nie dałby innemu chłopakowi cię dotknąć. A wcześniej poszło o to, że młody dał jakiejś lasce numer Rika. Na końcu się okazało, że jest ładna i miła ale to już inna historia.
Laura odłożyła lód na stolik i spojrzała na drzwi, w których stanął siedemnastolatek.
-Lau... bardzo przepraszam. Nie chciałem, żeby ten idiota cię pocałował.
-Rocky kopnął Rikera, który myślał, że to Ross. Złapał go i walnął o ścianę.
Wściekła Ryd poszła nawrzeszczeć na starszego brata. Vanessa wyszła za nią.
-Zostaniesz na noc?-spytałem.
Przytaknęła. Rzuciłem jej jeden z T-shirtów leżących w mojej szafie. Po kilkunastu minutach siedzieliśmy oparci o ścianę, naprzeciwko telewizora. Puściłem jakiś horror i chwilę oglądaliśmy go "w spokoju". Skrzywiłem się i gwałtownie odsunąłem, kiedy Lau dotknęła posiniaczonego miejsca na moim brzuchu.
-Oszczędzę ci takich widoków, piękna. Wystarczy film.
Zarumieniła się i wtuliła we mnie.
-Ja już pójdę-Van skierowała się do drzwi.
Po drodze posłała mi uśmiech.
-Myślałem, że jest wściekła.
-Wytłumaczyłam jej wszystko. Możesz być spokojny, masz jeszcze szanse-zachichotała Ryd, ruszając w stronę schodów.
Zostałem sam z leżącymi na podłodze drzwiami.
Hehehe. Nawet zabawne ^^ czekam na next ^^
OdpowiedzUsuńFajny c: czekam na następny c:
OdpowiedzUsuń